Przed: No, może zaczniemy od tego co mi się nie podoba? Ok? To, tak: nie podoba mi się nos, usta, oczy i kolor tych okularów do takich jasnych włosów ( nie sugerujcie się, że to błąd stylistyczny, to tylko moje odczucie). Pod okularami kryje się... makijaż! (Uhhu, jaka nowina cudowna!) No, tak, klimat świąteczny (o dziwo) udzielił mi się i w tym roku. Ale przejdźmy do makijażu- nie podoba mi się on. M.in. dlatego, że jest czarny. Ocena: 6/10.
Po: Tu wszystko jest w bardziej chłodnych odcieniach. Niebiesko-czarny makijaż, ciemne usta, czarne włosy i ciemne policzki.... (uu, to coś znaczy... nie no, wygłupiam się, bo mi się nudzi).
Przed: Masz na sobie tylko sukienkę i buty. Niezbyt kreatywnie.Buty mogły by być inne, bo te nie pasują za genialnie. Mogłabyś również dodać torebkę, rajstopy, żakiet, cardigan, grubszy pasek? Wtedy by było lepiej, bo jak na razie to jest za goło... Ocena: 4/10.
Po: Ja stworzyłam sukienkę, od której "bije blask" (dosłownie). Dlatego, ze jest z chmurki, butelki dla dziecka, solniczki i pieprzniczki, długiej białej bluzki i kulek śniegu x2. Są również buty (z tylu par co prawie zawsze) z 2 par.
Podoba wam się? Piszcie! Czekam na wasze komentarze :**
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz